Ostatnio na blogu było o
Nutelli&Go!(klik), a dziś o jej Polskim odpowiedniku. Mowa będzie o
Miodelce (klik), którą recenzowałam już w postaci zwykłego kremu na kanapki, ta bowiem została wzbogacona o paluszki chlebowe...czyli po prostu pomysł zgapiony od Ferrero ;)
Zapraszam!
Skład:
Wygląd: Zacznę od tego, że opakowanie jest dużo mniejsze niż Nutella&Go! Tam mamy 40 gram przyjemności, a tu tylko 25 (i całe szczęście). Opakowanie mało rzuca się w oczy, bo jest małe (nie oszukujmy się) i mało atrakcyjne, sprawiające wrażenie taniego kiczu. Łatwo je uszkodzić. Po otwarciu mojej Miodelki z paluszkami, byłam bardzo zawiedziona jej wyglądem. Paluszki chlebowe były popękane, niekształtne i mało apetyczne, a krem wytrącał tłuszcze...niefajnie.
Smak: Zacznę od kremu, który jest okropnie tłusty, słodki i nijak ma się do Miodelki ze słoika. Nie wiem jak oni to zrobili, że ten krem jest o połowę gorszy od klasycznej wersji. Tłusty, lepki, wydziela się z niego tłuszcz...fujka! Paluszki chlebowe wcale nie ratują sytuacji. Może i razem smakują lepiej, ale to i tak nie jest zadowalający efekt. Są mdłe, to po pierwsze, za mocno wypieczone - zęby można sobie połamać! Jak widać na zdjęciu, krem się nieźle rozwarstwił. Nie wiem czy to była wina przechowywania w sklepie, czy co, ale na pewno nie wrócę do tej ''przekąski''.
Nie polecam!
Podsumowując:
4/10
Cena - 1,99 Piotr i Paweł
Czy kupię ponownie? - Zdecydowanie NIE