Rano, tak koło 7-8, jest jeszcze chłodno i przyjemnie, wieje lekki wiaterek i można sobie wyjść na dwór z pysznym śniadaniem, albo w spokoju poćwiczyć nie zalewając się przy tym potem niczym mały knur.
Ja osobiście zmieniłam na czas upałów tryb życia i wstaję bardzo wcześnie, gdy reszta domowników jeszcze śpi. Kuchnia cała dla mnie, nikt nie narzeka, cisza, spokój, ptaszki śpiewają...odpalam piekarnik!
Tak, może zgłupiałam, że na taki upał tylko nagrzewam, ale kocham granolę znika u mnie w tempie błyskawicznym.
Teraz padło na ciasteczkową...brzmi smakowicie? Jeżeli tak, to zapraszam :)
Składniki:
♥ 2 szklanki płatków owsianych
♥2 gaście pestek słonecznika
♥3 czubate łyżki masła orzechowego
♥1 łyżeczka cynamonu
♥1 łyżka miodu
♥ok. 100 gram herbatników
♥ 1 duża garść żurawiny
♥1 mała garstka rodzynek
Masło orzechowe mieszamy z miodem i cynamonem - podgrzewamy aby stało się płynne.
Płatki owsiane wsypujemy do miski, dodajemy słonecznik, orzechy nerkowca i rozpuszczone mało orzechowe z miodem - mieszamy.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, a na nią naszą granolę. Pieczemy ją w 150 stopniach przez ok 15-20 min.
Gdy granola się upiecze, dodajemy pokrojone kandyzowane kiwi, pokrojone suszone wiśnie, żurawinę, rodzynki, pokruszone herbatniki, miechunkę (jagody inków), kandyzowaną porzeczkę i mieszamy. Na koniec przesypujemy do szczelnego opakowania
Smacznego!