Ojej! Dostałam się? Tak, do liceum 1, gdzie zostałam tak okropnie potraktowana. ''Kochana'' Pani z sekretariatu zlitowała się nade mną i mi znalazła miejsca, ba, nawet dwa, ale na kierunkach a'la piekło dla mojej osoby.
Mat-Fiz? Mat-Geo? Tak moi drodzy, jestem na mat-geo! Na kurwa rozszerzonej matematyce! Zarąbiście no po prostu chce się żyły podciąć. Chyba nie muszę mówić jak spędziłam cały wczorajszy dzień? Jeszcze doszły zdjęcia do legitymacji na, których wyglądam jak księżyc w pełni z przedziałkiem na czele - MASAKRA. Wiem, że muszę mieć jakikolwiek kierunek, wiem, że mam nie marudzić, bo mogłam skończyć w zawodówce, ale wiecie jaki ja ból teraz przechodzę? Już sobie wyobrażam ten stres na matmie...boże. Ponad to w drugim roku odchodzi mi biologia i chemia, jeszcze bardziej zajebiście! Czemu ja muszę mieć tak pod górę? Cud, że w ogóle było miejsce. Modlę się, aby w dwójce zwolniły się dla mnie miejsca, błagam! Jestem typem samotnika, mam bardzo małe grono znajomych więc z ''wymian'' profilami nici, bo ktoś pewnie pierwszy zaklepie. Może i martwię się na zaś, ale muszę, bo w moim życiu jest taki pech, że zawsze coś się stanie aby utrudnić mi je do granic możliwości. Te wakacje będą piekłem, ten rok szkolny będzie piekłem, moje życie będzie piekłem.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Skład:
Wygląd: Urocze mini opakowanie rzuciło mi się ostatnio w oczy w Netto. Myślę, że to dzięki rozmiarowi (wersja mini <3) i kolorowi. Chwalić Schogetten za to, że zrobili takie mini wersje. Krówka surfująca na fali mleka wygląda na pozytywną (ale kto wie jakie ma zamiary :D) i typowo skierowaną dla dzieci (tych dużych też ;)). Po otworzeniu dostajemy wagonik pokryty sreberkiem (</3), a pod sreberkiem (chyba) 5 kostek klasycznych, czekoladek Schogetten.
Mniami?
Smak: Wysokie temperatury obecnie panujące na zewnątrz skłaniają do tego aby szybko pozbywać się swoich zapasów czekolady. Nie wiem jak Wam, ale u mnie już znaleźli się pomocnicy do uszczuplania zapasów. Ale wracając...czekolada mleczna jest smaczna, klasyczna dla Schogetten. Podobna trochę do Milki, ale mniej plastikowa i sztuczna. Ale jak całość ma się do kremu? Nijak, bo razem tworzą słodką bombę cukrową! Nadzienie jest cukrowo-mleczne i przypomina mi przesłodzonego szejka mlecznego. Wraz z czekoladą daje bardzo tłustą breję, która tylko zostawia osad na języku, fuuuj...
Owszem, mleczny smak jest wyraźny, i to bardzo, ale co tu porównywać do np:. Kinder czekolady. Kiedyś to była jedna z moich ulubionych czekolad, ale teraz to ja podziękuję.
Podsumowując:
5/10
Cena - ok. 2 zł Netto
Czy kupię ponownie? - Nie