Witam Was w ta deszczową sobotę ;) Co prawda pogoda na majówkę nie zapowiada się pozytywnie, ale nie zmienia to faktu, że jestem szczęśliwa, że mogę odsapnąć. Ten tydzień był katorgą w szkole i mam już serdecznie dość wszelkich próbnych maturek. Mogę sobie teraz nadrobić zaległości, skupić się na sobie i w końcu się wyspać :D Mam nadzieję, że i Wasze wolne zapowiada się pozytywnie!
Dawno już nie kupowałam czekolad od Ritter Sport, bo ich nowe limitowane smaki kompletnie mnie nie interesowały. Jednak już od dawna chciałam spróbować smaku solony migdał i w końcu natknęłam się na niego podczas zakupów w Netto. Akurat były w promocyjnej cenie, a więc bez większego zastanawiania się, tabliczka wylądowała w moim koszyku. Czy było warto? Zapraszam :)
Skład:
Wygląd i smak: Jak zwykle RS nie zawiódł mnie w kwestii opakowania. Kwadratowa tabliczka, prosta grafika i brak przesadnych dodatków w prezentacji. Lubię to i muszę przyznać że dzięki temu minimalizmowi od razu odnajduję je na półkach sklepowych :) Nie dość że czekolada pięknie prezentowała się na zewnątrz, to i w środku mnie nie zawiodła. Czysta, mleczna czekolada i bardzo duża ilość migdałów które były w całości a to dla mnie ogromny plus. Nie lubię czekolad z siekanymi orzechami, ale to już chyba kwestia inwidualna i każdy lubi inną formę.
Czekolada po rozpakowaniu pachniała pięknie mleczną czekoladą i prażonymi migdałami. Od razu na myśl przyszła mi tabliczka z migdałami w wersji tradycyjnej którą uwielbiam ale nie jadam teraz ze względu na dodatek mleka. Łamała się również świetnie i na szczęście nie rozpuszczała od razu w palcach, czego bardzo nie lubię.
Smak? Niestety rozczarowujący. Czekolada jest o smaku miodowych solonych migdałów, a niestety tak nie smakuje w rzeczywistości. Owszem jest smaczna, a migdały podprażone i dobrej jakości, ale gdzie sól i miód? Czuć jedynie ich minimalną ilość, która zdecydowanie nie jest tym czego oczekiwałam. Jest poprawna, ale niczym nie różni się od klasyka.
Podsumowując:
7/10
Cena - ok. 5 zł Netto
Czy kupię ponownie? - Nie