Kocham batoniki musli, ale staram się ich za często nie jadać. Czemu? Bo nie od dziś wiadomo, że to cukrowy syf, a ja po dużych ilościach cukru dostaję bardzo dużej ilości wyprysków na twarzy, a nie lubię wyglądać jak pole minowe :D
Marka Corny moim zdaniem robi jedne z najlepszych batoników musli. Oczywiście nie wszystkie są dobre, ale te z serii Corny Free to MISTRZOSTWO. Jadłam już wiele smaków, które można dostać w Polsce i na razie się nie zawiodłam :) Jak było z tym smakiem? Zapraszam!
Skład:
Wygląd i smak: Kartonik skrywał w sobie 6 mini batoników. Każdy batonik zapakowany był w ładnie i ciekawie zaprojektowane opakowanie. W środku batoniki również wyglądały ślicznie, a szczególnie uroku dodawały im pasy białej czekolady :)
Nie jestem fanką białej czekolady, ale zapach po otwarciu jednej z przekąsek był tak CUDOWNY, że od razu chciałam batonika spróbować! Konsystencja była typowa dla batoników musli, bo lekko zwarta i sklejona masą syropu. Gołym okiem było tez widać różnorodność płatków, bo znalazły się tam i kakaowe kuleczki, jakie płatki pseudo owsiane i kukurydziane.
Zapach był cudowny, ale smak również! Bardzo chrupiące, leciutkie i ekstremalnie słodkie ;) Biała czekolada na wierzchu smakowała identycznie, jak białe płatki w jogurtowych Nestle Fitness (które również ubóstwiam). Batonik ma mało kalorii, jest dosyć spory, a potrafi zaspokoić chęć na słodkie, bo ilość słodyczy w nim zabija :D Pyszny i godny polecenia :)
Podsumowując:
9/10
Cena - nie pamiętam, ale są w Rossmanach i Biedronce
Czy kupię ponownie? - Tak