Pierogi tak naprawdę można nadziać czym się tylko chcę. Podane mogą zostać w formie na słodko lub też wytrawnie. U mnie będzie to kilka różnych smaków a mianowicie.
1. Pierogi wszystkim znane, czyli pierogi ruskie,
2. Pierogi równie dobrze znane, a mianowicie nadziane słodkim białym serem,
3. Pierogi które powstały w wyniku tego iż posiadałam dużo sera i niewielką ilość bobu w lodówce.
Myślę że z pośród tych trzech propozycji każdy znajdzie coś dla siebie. Jak pewnie zauważyliście w każdym z proponowanych przeze mnie farszy występuje ser biały, dlatego możemy uznać go jako składnik przewodzący dzisiejszemu postowi.
Ciasto na pierogi jest banalnie proste...a przynajmniej to które jadałam od dzieciństwa i które nauczyła robić mnie mama.
Do przygotowania przepysznego i mięciutkiego cista potrzebne nam będą jedynie 4 składniki, a mianowicie:
-mąka 250 g
-woda ok.300 ml mocno ciepła (na tyle ciepła by dało się wyrabiać ciasto bez oparzeń :P )
-szczypta soli
-2 łyżki oleju
Wszystkie składniki musimy wyrobić dokładnie i nasze ciasto jest gotowe. Tak naprawdę musicie zwrócić uwagę na to jakie jest ciasto. Jeżeli wyda wam się zbyt rzadkie wystarczy dodać do niego troszkę mąki, natomiast jeżeli będzie ono zbyt zbite dodajcie jeszcze troszkę wody.
Teraz pora na to co tygryski lubią najbardziej czyli wnętrze pieroga.
Farsz nr.1
Potrzebne nam będą:
-ziemniaki około 3-4 spore ziemniaki
-250 g twarogu półtłustego
- mała cebulka
-sól
-pieprz
Ziemniaki obieramy, gotujemy a następnie studzimy i ugniatamy za pomocą tłuczka lub mielimy w maszynce do mięsa. Jak kto woli. Cebulkę należy obrać, pokroić w kostkę i zrumienić na patelni. Do wystudzonych i zmielonych ziemniaków dodajemy cebulkę, twaróg oraz przyprawy i dokładnie wszystko mieszamy.
Farsz nr.2
Potrzebne nam będą:
- bób 300 g
-twaróg półtłusty 300 g
-2-3 ząbki czosnku
-sól
-pieprz
Bób gotujemy, obieramy ze skórek i studzimy, Następnie postępujemy podobnie jak przy farszu nr.1 zgniatamy go tłuczkiem lub mielimy w maszynce. Czosnek bardzo drobno siekamy i dosłownie chwilkę podsmażamy na patelni tak by go nie spalić, a wydobyć głębię smaku i aromatu. Do bobu dodajemy twaróg, czosnek oraz przyprawy. Wszystko dokładnie mieszamy.
Farsz nr.3
Potrzebne nam będą:
- Twaróg półtłusty 300 g
- 1 żółtko
- 2 łyżki jogurtu typu greckiego
- łyżka cukru
Twaróg zgniatamy, oddzielamy żółtko od białka i dodajemy je do twarogu wraz z jogurtem i cukrem. Wszystko dokładnie mieszamy.
No i gotowe właściwie to co wydawać by się mogło najtrudniejsze już za nami. Proporcję ciasta które podałam na początku wystarczą do wyrobienia jednego z farszy dlatego jeżeli będziecie chcieli zrobić wszystkie trzy należy po troić ilość składników ciasta.
Przechodząc do wyrobu pierogów, to wy musicie zdecydować jak będziecie je tworzyć. Wiem że w wielu domach ciasto się rozwałkowuje, a następnie wykrawa z niego koła szklanką. Moja mama nauczyła mnie by z ciasta uformować rulon a następnie pokroić je w odstępach ok.2-3 cm i samemu z tak pociętego ciasta wyrabiać kółka. Myślę jednak, że opcja z rozwałkowaniem będzie dla was bardziej przystępna. ;)
No a później to już z górki, na środek wyciętego krążka nakładamy farsz i zlepiamy końce ciasta tak by nadzienie nie wydostało się na zewnątrz podczas gotowania. Sposoby na sklejanie są różne. Można ciasto po prostu dokładnie zlepić i już, ale można także zawinąć je fantazyjnie.
Przygotowane w ten sposób pierogi wrzucamy do wrzącej wody, lekko mieszamy je tak by nie przywarły do dna. Kiedy pierogi wypłyną na wierzch gotujemy je jeszcze dosłownie chwilkę i wyciągamy. Są pyszne zarówno zaraz po wyciągnięciu z wody jak i po odgrzaniu na patelni kiedy to ciasto zmienia się w przypieczoną skorupkę.
Smacznego!