Za trzy tygodnie święta. Dla nas kobiet nie jest to łatwy czas i przypuszczam, że większość powoli zaczyna już układać sobie w głowie i planować, co, kiedy, w jakim zakresie etc.
Wiosenne generalne sprzątanie, świąteczne zakupy, gotowanie i cała ta świąteczna krzątanina nie oszukujmy się, jest wyczerpująca.
Osobiście co roku miałam ten sam problem, bo zawsze brałam na siebie za dużo. Zawsze mi się wydawało że to ja posprzątam najlepiej, to ja kupię najlepsze, najładniej udekoruję dom, stół etc. Nawet w kuchni nie dawałam sobie pomóc czego finał był taki, że w Wielką Sobotę miałam już dość. Nie czułam nóg i kręgosłupa.
Jak rozmawiam z koleżankami to większość ma podobnie. Jesteśmy takie Zosie Samosie i wydaje nam się, że jak my czegoś nie dopilnujemy w 100 %, to święta się nie odbędą.
W zeszłym roku poszłam po rozum do głowy i dałam sobie przetłumaczyć że nie jestem alfą i omegą i jak dam sobie pomóc, to tylko na tym skorzystam.
Dziś każdą z Was do tego namawiam. Nasi Panowie świetnie dają radę. Trzeba tylko dać im szansę i precyzyjnie określić zakres obowiązków. Panowie nie czytają w myślach, nie będą się domyślać i przewidywać co powinni zrobić, aby nas zadowolić. Oni muszą mieć jasno określone co i kiedy.
Warto też zaangażować w pomoc dzieci. Moja ośmioletnia córka uwielbia dostawać zadania. Lubi czuć się potrzeba i lubi być za coś odpowiedzialna od początku do końca. Liczę, że jak będzie miała lat naście, nic się jej nie odmieni ;)
Kochane chciałabym też zachęcić Was do tego abyśmy w wirze przedświątecznych planów, zajęć, obowiązków pomyślały o sobie. Nie tylko stół, dom, rodzina, co jest oczywiście ogromnie ważne, ale też dostrzegły w tym wszystkim siebie.
Dajcie się obdarować. Na Mikołaja nie ma co liczyć, bo to nie te święta, zresztą kto wie lepiej co Wam sprawi przyjemność niż Wy same
Może to wyjście na zakupy i nowa sukienka, którą założycie w Święta. Może nowa fryzura, czy odlotowy manicure. Może relaksujący masaż, lub kosmetyki o których zawsze marzyłyście. Może wyjście do klubu z koleżanką, czy na romantyczną kolację z ukochanym.
Każda z nas wie najlepiej co jej prawi przyjemność i zachęcam Was do tego, aby robić sobie takie prezenty.
To doskonale poprawia nastrój i dodaje skrzydeł.
Jeśli któraś z Was miałaby ochotę na zestaw kosmetyków do ciała, zapraszam do udziału w konkursie.
KONKURS
Do wygrania zestaw 3 kosmetyków.
Kosmetyczny Olejek Tamanu (klik) tłoczony na zimno, pozyskiwany z polinezyjskiego drzewa Tamanu. Szczególnie polecany do cery tłustej, trądzikowej i mieszanej. Bogaty z niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe fantastycznie nawilża, działa przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, antyoksydacyjnie, przyspiesza gojenie się drobnych ran i wyprysków.
Peeling do ciała zielona herbata (klik).Połączenie minerałów z Morza Martwego o wysokiej zawartości wapnia, magnezu, jodu, potasu i bromu, złuszczającej lawy wulkanicznej, zielonej herbaty, jaśminu, bambusa i grejpfruta doskonale złuszcza martwy naskórek i działa nawilżająco.
Balsam zielona herbata (klik) to połączenie zielonej herbaty i oleju arganowego. Nawilża, regeneruje, koi podrażnienia.
Aby wygrać taki zestaw należy:1. Dokończyć zdanie:
Gdybym miała idealnie gładką i piękną skórę ......... 2. Odpowiedź należy
zostawić w komentarzu tu na blogu, pod tym postem.3. Konkurs trwa do jutra tj. do 17 marca do godziny 24-tej.
4. Wygrywa najciekawsza, najbardziej oryginalna odpowiedź.
5. Pamiętajcie aby przy komentarzu zostawiać nick lub adres email.
OGŁOSZENIE WYNIKÓW !
Zestaw kosmetyków otrzymuje
Marta Adamiuk za tekst:
Gdybym miała idealnie gładką i piękną skórę,
pewnie bym zaoszczędziła pieniędzy fortunę!
Wdzięk i delikatność lepsze niż makeup-y,
zawsze to słyszałam od mojego taty.
Zdrowe odżywianie, świadome wybory
i już mi nie grożą rozszerzone pory!
A jak kosmetyki - tylko naturalne,
efekty przyniosą na pewno nie banalne!
Gratuluję kreatywnego podejścia do zadania.
Zawsze podziwiałam osoby potrafiące pisać "do rymu" ;)
Marta czekam na dane adresowe.