Uwielbiam to ciasto. Jest lekkie, idealnie wilgotne, smaczne, ani słodkie ani kwaśne, puchate a jednak zbite :) Po prostu mniam!Przepis jest tak banalny i prosty, że każdy da radę go wykonać :)
Składniki:- 1 szklanka orzechów włoskich posiekanych
- 3/4 szklanki rodzynek (opcjonalnie, ja nie przepadam za rodzynkami w cieście. z mamą wybrałyśmy suszone morele drobno pokrojone)
- 6 średnich jabłek pokrojonych w kostkę
- 1 szklanka cukru brązowego trzcinowego, dałyśmy mniej, jakieś 3/4 - 2/3
- 2 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 jajka
I. Pokrojone jabłka (kosteczki wielkości kostki do gry ;) ) wymieszać w metalowej misce z rodzynkami/morelami, cukrem oraz orzechami i wstawić na godzinkę do zamrażarki
II. Po tym czasie wyjąć miskę, dodać mąkę, proszek i jajka. dokładnie wymieszać łyżką. Nie musicie używać nawet miksera!
III . Piec godzinę w 180 stopniach
tadam! cała teoria! smacznego i jeszcze raz wesołych Świąt :)