Czy wyobrażasz sobie zjeść kota? Albo gołębia, który akurat przyleci na balkon? Albo upiec chleb, gdy grozi Ci za to kara śmierci?
Dzisiaj we współczesnej Polsce z pewnością trudno pokusić się o takie myśli. Inaczej było w latach 40, XX wieku. W czasach okupacji nie było czasu na myślenie, a na działanie. Liczyła się zaradność i umiejętności posiadane przez gosposie i pomoce domowe. Zawód służącej był w cenie. O tym jest książka pani Aleksandry Zaprutko - Janickiej "Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania" wydana przez
+Wydawnictwo Znak .
Autorka ze sporą dawką poczucia humoru nakreśla nam okupacyjną rzeczywistość. Pomaga nam wyobrazić sobie czas wielkiego głodu. Gdy głód nie jest zachcianką w stylu ; "co by tu zjeść?", a efektem wielodniowego niedojadania.
W książce pełno jest słodko - gorzkich momentów. Gdy czytamy, że ówczesne kobiety były fit and healthy to niestety nie było to związane z modą a smutną koniecznością. Jadano króliki, koninę, jarmuż, skorzonerę, dynię, marchew, pito herbatki ziołowe i kawę z marchwi lub żołędzi. Czyli niemal wszystko co teraz wraca do łask jako super modne.Niestety do tego należy dołączyć twardy i śrutowy chleb kartkowy.
To jest niezwykła publikacja, która jest świadectwem zaradności Polek i umiejętnością dostosowania się do trudnych warunków, a nawet uczenia kobiet z Zachodu - za pośrednictwem wojennej książki kucharskiej -, których ciężkie wojenne czasy dotknęły z opóźnieniem. Lektura jest podzielona na dwie części. Pierwsza są to historie związane z trudnymi czasami II wojny światowej, o tym jak żyć, aby przeżyć (kto nie handluje ten nie je - to najkrótsze podsumowanie licznych wątków). Druga część to przepisy na potrawy zgodne z okupacyjnym asortymentem żywnościowym. Arcyciekawy przepis na ciasto z chleba kartkowego albo ciasto marchewkowe.
Poza tym lektura działa jak wyrzut sumienia krążący nad współczesnością.Gdy jedzenia nie szanujemy, marnujemy, dajemy ponieść się zachciankom, chociaż tak bardzo deklarujemy im miłość.
To jest obowiązkowa pozycja dla osób lubiących historię kulinariów i ciekawostki związane z czasem wojennych zmagań. Bierz i czytaj!
A i nie zważaj na drobne błędy edytorskie i korektorskie. Widać, że tu i ówdzie nie ma kropki, przecinka, albo słowo jest dziwacznie urwane. A podczas lektury piłam kawę z Java Coffee, rodem z Kostaryki, ze śliwkową nutą smakową.
"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania"
Aleksandra Zaprutko - Janicka
Wydawnictwo Znak
2015