Ze wszystkich znanych mi ciast, to cudo najbardziej przypomina mi biszkopt. A biszkopt kokosowy to nowa odsłona klasyka, który w świecie ciast ma nieskończoną ilość zastosowań.
Biszkoptów nigdy nie lubiłam. Gardziłam nimi w tortach, tiramisu, innych kremowych cudach, a w wersji solo były dla mnie nie do przełknięcia. Niegdyś był to dla mnie wypiek, który omijałam szerokim łukiem, ale zmieniło się to odkąd przerzuciłam się na mąkę kokosową. Nie ukrywajmy jednak, że wynika to z braku podobieństwa w smaku i konsystencji, a samą nazwę zastosowałam w celu nakreślenia podobieństwa, które nie jest całkowite. Biszkopt kokosowy jest gęsty, o bogatym smaku, wyrazistej konsystencji. O ile tradycyjny biszkopt w wersji solo jest dla mnie niejadalny, tak ten jestem w stanie zjeść w całości w mgnieniu oka.
Podobnie jak zwykły biszkopt, jego kokosowa wersja może być bazą różnorakich deserów. Wprawdzie tort z jego wykorzystaniem jest dopiero przede mną, ale i tak wykorzystałam go już w kuchni na kilkanaście sposobów. Z kremami, z owocami, z powidłami. Jest też dla mnie bazą do muffinów i tart, choć w lekko zmodyfikowanej wersji.
Wersja podstawowa składa się tylko z trzech składników, szybko się miesza, szybko się piecze, więc grzech nie spróbować. Oszczędność składników daje pole do popisu wyobraźni, bo pozwala na nieograniczoną ilość kombinacji dodatków.
Bazowe ciasto z mąki kokosowej
400 gram domowej mąki kokosowej
3 jajka
3 żółtka
2 łyżki miodu
Sposób wykonania:
1. Połącz dokładnie mąkę, jajka, żółtka i miód.
2. Wyłóż na blachę i piecz przez 17 minut w 180 stopniach.
Dodatkowe wskazówki:
1. Ciasto jest dostosowane do domowej mąki kokosowej, na którą przepis znajduje się
TUTAJ. Nie używam sklepowej odtłuszczonej mąki kokosowej, więc nie wiem jak się zachowa ciasto przy jej wykonaniu, najprawdopodobniej podane proporcje nie mają w jej przypadku zastosowania.
2. Ciasto na zdjęciach jest upieczone z domową marmoladą pomarańczową (przepis
TUTAJ). Piekłam je już także z wiśniami (jak brownie z
TEGO przepisu), z domowymi powidłami, z jabłkami, z białą czekoladą. Tak, jak wspomniałam, jest to przepis bazowy, a dodatki ogranicza tylko wyobraźnia.
3. Z ilości składników, którą podałam w przepisie upiekłam dwie blachy ciasta. Niestety zniknęło zbyt szybko żeby udało mi się zrobić zdjęcie całego ciasta :)
Smacznego!
