Jakiś czas temu M. zachwycała się mocno tym wynalazkiem, a ja tłumaczyłam sobie, że za dużo zabawy, a za mało z tego pożytku. Nic jednak bardziej mylnego, gdy w końcu stanęłam pod murem z dylematem dość poważnym, bo zrobienie tortu dla 'teściowej' to n...