Tak sobie siedzę i rozmyślam.
Nie zgadniecie o czym. O WAS, moje drogie osóbki, które poznałam niedawno oraz o tych, których poznać jeszcze nie miałam okazji.
Dopiero teraz mogę napisać coś więcej, bo wszystkie emocje związane z Trójmiastem opadły. Zostały zdjęcia, film i wspomnienia, które z całego zestawu są zdecydowanie najważniejsze. Czuję taką więź z Wami. Dla mnie to jest takie...magiczne. Serio. Jesteście naprawdę wspaniali.
Dziękuję jeszcze raz za to, że udało się spotkać.
Zazdroszczę Wam wczorajszej Warszawy i możliwości ponownego spotkania. Czekam na relacje :)
Następnym razem będę z Wami. Nie ma innej opcji.