halawa z rodzynkami, bananem, daktylami i cynamonem
Kolejne śniadanie z tych, które wyglądają
jak kupa źle, a smakują wyśmienicie.
Ogólnie, to do następnego piątku królować będą u mnie słoiczki i miseczki a w nich płatki i owsianki.Szkoda mi będzie w wakacje 'marnować' śniadań na takie szybkie smakołyki, wolę dłużej koczować w kuchni! :D
Słyszałem o tym hinduski specjale dużo wcześniej, ale nie przemawiał on do mnie. Jednak prawie czarny od dojrzałości banan czekający na mnie wymusił na mnie to danie. Dzięki bananie!
W ostatnim tygodniu kasza manna ma u mnie branie z tego co widzę, jest naprawdę bardzo, bardzo uniwersalna! Tutaj sprawuje się bardzo smacznie, słodko. Musiałem dodać dużo soku z cytryny. Warto ją zjeść jako deser, oraz wyśmienite śniadanie.
50g kaszy manny
łyżka masła
cynamon
250 wody
średni banan
sok z cytryny
miód do smaku
rodzynki i daktyle
W garnuszku roztapiamy masło, podsmażamy na nim kaszę, aż zacznie wydobywać z siebie charakterystyczny zapach i lekko się przyrumieni. Wlewamy stopniowo wodę (z sokiem) cały czas energicznie mieszając. Dodajemy rozgniecionego widelcem banana i miód. Kasza będzie gotowa jak zacznie odchodzić od ścianek. Na koniec dodajemy rodzynki i pokrojone daktyle.
Dzisiaj mam bierzmowanie. Trzeba będzie przesiedzieć 2 godziny w kościele, na niewygodnej ławce. Na dodatek jest chłodno. Później kolacja z rodziną. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ucichła ostatnio, mam nadzieje że nie wpadnie dzisiaj. Nie zapraszałem jej przecież.