Od kuchni wschodniej jestem uzależniona. Objawy typowe. Nie umiem bez niej żyć, jak tylko przez tydzień nie ma nic azjatyckiego w domu to wariuję, nie umiem obejść się już bez imbiru, czosnku, trawy cytrynowej, limonki, sosu sojowego, sosu rybnego, sos...