Moi Kochani powoli się rozkręcam, mam nadzieję że niedługo wrócę do blogowania regularnego, póki co moja Mała Pin-upka jeszcze nie pozwala mi za bardzo, gdyż wymaga dużej opieki no i uwielbia być w centrum zainteresowania co za tym idzie, czasami staję na głowie jak tu ją zaciekawić żeby się nie nudziła i nie marudziła oczywiście, jednak ja tu nie będę pisać o Bobasku bo to nie blog parentingowy a o cieście, które skradło moje serducho! Jeśli uwielbiacie cytrynowe wypieki to koniecznie musicie wypróbować ten przepis! Wilgotne, idealnie słodkie ( czyli nie za słodkie ) dużo dużo cytryny no i te migdały - pyszności!
SKŁADNIKI: TORTOWNICA 20 CM
225 g miękkiego masła
225 g cukru pudru
sok z 2 cytryn
skórka z 3 cytryn
4 jajka średnie
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g mąki tortowej
50 g mielonych migdałów
dodatkowo sok z cytryny, cukier puder na lukier oraz starta skórka do dekoracji, odrobina masła to natłuszczenia formy do pieczenia
PRZYGOTOWANIE
Tortownice natłuszczamy masłem i odkładamy na bok.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 150 stopni u mnie termoobieg.
Za pomocą miksera ubijamy na puszystą masę masło z cukrem pudrem.
Dodajemy skórkę z cytryny dokładnie mieszając.
Następnie do puszystej i kremowej masy maślanej dodajemy pojedynczo jajka cały czas dokładnie mieszając mikserem.
Po całkowitym połączeniu jajek z masą maślaną wsypujemy wcześniej przesianą mąkę i proszek do pieczenia.
Mieszamy za pomocą drewnianej łopatki tak aby powstała idealnie spójna masa.
Na końcu dodajemy migdały oraz sok z cytryny i wszystko jeszcze raz dokładnie mieszamy drewnianą łyżką do idealnego połączenia masy.
Tak przygotowane ciasto przelewamy do tortownicy i pieczemy około 70 minut ( do tak zwanego suchego patyczka).
Po upieczeniu ciasto zostawiamy w formie do całkowitego wystygnięcia.
Lukier przygotowujemy wedle własnego uznania.
Gdy ciasto jest już odpowiednio wystudzone polewamy lukrem i dekorujemy startą skórką z cytryny.
SMACZNEGO!
CYTRYNOWA ZAPOWIEDŹ MAŁEJ PIN-UPKI