Jest tak gorąco, że myśli niemal bulgocą w głowie. Nic się nie chce, ciężko zmobilizować się do jakiejkolwiek pracy i najchętniej zanurzyłoby się w całości pod wodą. Kto wymyślił pracę latem… Nie jest łatwo… Nawet jeść się nie chce. Jedyne co do szczęścia jest potrzebne, to wielki słój z lemoniadą. Najlepiej domową, zdrową i odświeżającą. Nasza ulubiona jest lawendowa, z nutą mięty. Ma tak piękny kolor, że wciąż nie mogę oderwać od niej oczu, smakuje wybornie, a przy okazji uspokoi skołatane w pracy nerwy.
Wiadomo, można kupić zgrzewkę lemoniady, ale domowa nie ma sobie równych i z pewnością jest o wiele zdrowsza. Przygotowanie nie zajmuje wiele czasu, tym bardziej, że można przyrządzić od razu napój na cały dzień.
Smacznego!