W internecie można znaleźć mnóstwo przepisów na te popularne, znane z dziesiątek filmów ciasteczka. To amerykański klasyk kojarzący się z uśmiechnięta amerykańską mamą serwującą swemu dziecku ciastko wyciągnięte z metalowej puszki i podane obowiązkowo ze szklanką mleka;). Na ile to prawdziwa wizja- ciężko stwierdzić. Mnie przypominają one trochę rodzime pieguski, aczkolwiek są one mniej kruche i zawierają bardziej ograniczoną liczbę dodatków. Wiele przepisów zawiera tylko czekoladę dorzuconą do ciasta lub ewentualnie orzechy. Inne źródła zalecają dodatek masła orzechowego- no cóż, co gospodyni to inny przepis. Wersja, którą przedstawię jest jednak wzbogacona w dodatek płatków kukurydzianych co dodaje ciasteczkom nowej tekstury. Porcja na około 20 sporych ciastek.
Chocolate chips cookies- 250 gram mąki
- 125 gram masła
- dwa jajka
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 150 gram czekoladowych groszków lub posiekanej czekolady
- 50 gram orzechów włoskich
- 50 gram płatków kukurydzianych
- 180 gram cukru białego
- trzy łyżki cukru trzcinowego
- łyżeczka ekstraktu waniliowego lub 10 gram cukru waniliowego
Masło utrzeć mikserem z cukrami na puszystą masę. Dodać jajka, przesianą mąkę, proszek, czekoladę i orzechy. Dokładnie wymieszać. Na koniec dodać płatki kukurydziane, znów wymieszać. Formować kulki wielkości orzecha włoskiego i układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w sporych odstępach. Piec w 180 stopniach przez około 10-12 minut(ciastka mogą być lekko złote- im bardziej złote tym później będą twardsze). Można przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku do około tygodnia.