Po długiej przerwie wracam na bloga. To niesamowite, ale przez jakiś czas nie wyszły mi pod rząd aż trzy ciasta, raz był zakalec, raz mi wypłynął budyń z szarlotki a innym razem ciasto po prostu nie wyrosło. Na jakiś czas zniechęciłam się na tyle, że n...