W tym roku na dzień kobiet pogoda była wspaniała, ale to nie pogoda najbardziej mnie rozpieściła ;)
Z S. w zasadzie świętowanie zaczęliśmy już wczoraj, była elegancka kolacja, wino, kino, kwiaty...
A dziś już niemal wiosenny spacer po tętniącym życiem i kolorami wrocławskim rynku i Ostrowie Tumskim. (Manifę na rynku przemilczę ;))
A śniadanie dziś jedzone dość późno i leniwie.
Tosty z serem, szynką i oliwą, pomidorki.