Tradycyjne fast-foody nie muszą rujnować jadłospisu pod warunkiem, że przygotujemy je samodzielnie w domu. Wystarczy kilka prostych trików, aby zmienić bombę kaloryczną w wersję nieco bardziej szkodliwą dla figury.
Dziś na warsztat wzięłam hamburgery.
Porządny hamburger może spokojnie zastąpić lunch czy kolację.
Do wykonania jednej porcji potrzebowałam:
- 100g chudego mięsa z indyka
Jeśli zależy nam na lżejszej wersji najlepiej użyć mięsa drobiowego lub dobrej jakości wołowiny. Przy niedużej zawartości tłuszczu stanowią najlepsze źródło białka.
- 2 plasterki mozzarelli (ja użyłam żółtej w kostce)
- ćwierć cebuli
- łyżka oliwy z oliwek
- pół jajka
- szczypta ulubionych ziół, u mnie są to niezmiennie oregano i bazylia
- sól i pieprz do smaku
Dodatki warzywne to kolejny ważny punkt. Zwiększą objętość całej kanapki, dadzą uczucie sytości, a ponadto dostarczą witamin i błonnika.
Ja wybrałam:
- sałatę lodową
- rukolę
- 2 plastry pomidora
- 6 plasterków ogórka
- 2 paski czerwonej papryki
Wybór bułki to następny moment, gdy możemy zadbać o wartość naszego posiłku. Pieczywo pełnoziarniste ma podobną ilość kalorii w porównaniu do białego, lecz jednocześnie znacznie lepszy skład. Zawiera błonnik. Jest także źródłem witamin z grupy B. To świetny przykład pokazujący, że nie tylko kalorie liczą się, gdy dbamy o sylwetkę.
Przygotowanie hamburgera jest proste:
1. Posiekaną cebulę łączymy z mięsem, jajkiem i przyprawami. Formujemy kotlet i smażymy go z obu stron na oliwie.
2. Na przepołowionej bułce układamy piętrowo świeżo przygotowane mięso oraz wybrane dodatki.
3. Po przykryciu można podgrzać całość przez chwilę w piekarniku lub podać z zimną bułą.
Smacznego!