Wyobraźcie sobie taki scenariusz: w sobotę wieczorem zagniatacie ciasto, a w niedzielę rano, swojej rodzince, na śniadanie podajecie świeżo upieczone, chrupiące i pachnące drożdżówki :) Ja sobie kiedyś wyobraziłam taki poranek i to zmotywowało mnie do ich upieczenia. Przygotowanie drożdżówek podzielone na dwa dni jest bardzo fajne, ale oczywiście możecie przygotować wszystko jednego dnia.“Drożdżówki z truskawkami i kruszonką” zimą piekę z mrożonych truskawek, ale latem można użyć świeżych. Jeśli chcemy podzielić przygotowanie na dwa dni, to wieczorem przygotowujemy kruszonkę, zagniatamy ciasto i chowamy na noc do lodówki. Na drugi dzień rano formujemy kulki, wypełniamy truskawkami, posypujemy gotową kruszonką i pieczemy. Otrzymujemy pyszne, rozpływające się w ustach, chrupiące i świeżutkie drożdżówki :)