Czasem miewam ochotę na wytrawne kanapki, zjedzone
przy kubku gorącej, zielonej, ulubionej herbaty.
Patrzyłam dzisiaj na gimnazjalistów idących na swój jeden
z ważniejszych egzamin i cieszyłam się, że to już za mną.
Choć przede mną gorsza dosyć, matura.
Jutro może zakupy, obym czuła się lepiej. Teraz wieczór z chemią.
chleb razowy z awokado i cytryną; szynką i ogórkiem; twarogiem z ketchupem i kiełkami