Dzisiaj zabieram Was do zaprzyjaźnionego domu, by pokazać szafy w pokoju dwóch braci. Kiedy mieli oni zacząć dzielić wspólną przestrzeń - pokój po starszej siostrze, ich mama postanowiła przemienić dziewczęcy, pastelowy wystrój w chłopięcy. Postawiła na zieleń - najmocniejszy akcent kolorystyczny w tym wnętrzu.
I tak jasna, lawendowa szafa zamieniła się w zieloną, a stara komoda zyskała unowocześniony wygląd, pasujący do pokoju dojrzewających chłopców. Wszystko za sprawą... farby. I szablonu - czy to gotowego, czy wzoru wybranej czcionki przeniesionego na szafę (np. za pomocą delikatnego rysunku ołówkiem, poprawionego pociągnięciami pędzla).

Poniższa szafa zmieniła się nie do poznania. Na początku była zwyczajna: ciemna, drewniana, dość smutna. Chłopców wtedy jeszcze nie było, a szafa nadawała się do pokoju dziewczynki, ale... po przemalowaniu. Rozjaśniona papierem ściernym, została pomalowana farbą w delikatnym odcieniu lawendy - pastelowym fioletem, bardzo jasnym... Do tego delikatne listki z szablonu na drewnianych częściach drzwi.
Czy ktoś spodziewałby się, że pewnego dnia szafa zazieleni się, diametralnie zmieniając swoje oblicze? ;)
Lubię takie metamorfozy. Czasem wystarczy jedno popołudnie, by powstał całkiem nowy mebel. Pasujący i do naszego wnętrza, i do nas samych.