Trend #urbanjungle wciąż ma się bardzo dobrze - coraz więcej ludzi przekonuje się, że "ręka do roślin" to czasem metoda prób i błędów, okraszona za to dużą determinacją i miłością do zielonego. Imponującą monsterę czy wyrośniętego fikusa można wreszcie zobaczyć w ludzkich domach, a nie tylko na korytarzach w ZUS-ie czy Urzędzie Skarbowym (jak słusznie zauważyła Kasia z Piątego Pokoju). Wydaje się jednak, że rośliny to wciąż domena staruszków (tak, tak, piszę tutaj o nas rodzicach - również 30-latkach), nie młodych. Jak więc przekonać dzieci do roślin, zaszczepić w nich pasję?
Dobrym pomysłem jest zwyczajnie włączenie dziecka w pielęgnację roślin. Może ono je podlewać albo spryskiwać wodą (jeśli mamy odmianę lubiącą orzeźwiający deszczyk, bardziej wilgotne powietrze). Może w sklepie pomóc nam z wyborem nowych sadzonek. Może też... samo zasadzić sobie własną roślinę.
Kiedy prezenty.pl zgłosiły się do mnie z zapytaniem, czy nie przetestuję ich produktów, zatarłam łapki, zobaczywszy, co mają. Do testów wybrałam dwa przedmioty powiązane z hodowlą domowej dżungli:
Sow & Grow. Zestawy do uprawy roślin oraz nakrętkę do podlewania w kształcie chmurki (patrz w dalszej części wpisu).
Zestawy Sow&Grow stworzono specjalnie z myślą o dzieciach: jest kilka opcji do wyboru, każda z jakimś tematem przewodnim (ogród wróżek, mięsożerne rośliny, potwory-dinozaury, zestaw szefa kuchni, do pizzy czy ogród rodem z Dzikiego Zachodu). Każdy wewnątrz wygląda mniej więcej tak samo, różnicują je szata graficzna (co za tym idzie również ozdobne dodatki czy ciekawostki zawarte wewnątrz) oraz - oczywiście - rośliny, których nasiona otrzymujemy.
U nas padło na
Monster plants - zestaw z dinozaurem na opakowaniu (A jakże!). Nazwa może nieco wprowadzać w błąd, nie będzie nam bowiem dane wysiać rosiczkę czy inną mięsożerną roślinę (te znajdziemy w innym zestawie z serii). Nie szkodzi. Dostajemy w pakiecie trzy saszetki, każda z nasionami innej rośliny, która mogłaby porastać krainę dinozaurów lub smoków zrodzoną w wyobraźni naszej czy naszych dzieci.
pokaż kotku (T-reksiu?), co masz w środku
Co znajdziemy w zestawie Sow&Grow?
- 3 naturalne doniczki
- 3 krążki z ziemią
- 3 saszetki z nasionami (różne)
- 3 patyczki "po lodach"
- instrukcję (z ciekawostkami i grafikami do wycięcia)
Instrukcja jest w języku angielskim, nie obędzie się więc bez tłumaczenia, z którym zresztą nie powinno być większych problemów - nie korzystałam ze słownika, a zrozumiałam najważniejsze kwestie, więc nie jest źle.
Urzekło mnie to, że instrukcja nie jest suchym zbiorem poleceń, ale zawiera ciekawostki o umieszczonych w zestawie roślinach czy o dinozaurach, jak i edukuje najmłodszych: jak np. we fragmencie "for everyone" mówiącym, że rośliny zapewniają ludziom świeże powietrze oraz tlen potrzebny do oddychania. Albo w części "for you", która tłumaczy, że wzrost roślin świadczy o świeżym powietrzu w naszym otoczeniu, a ich obecność służy także wzrostowi młodego człowieka. Dodatkowo uprawa roślin na zewnątrz wyciąga dzieci z domów, są one na powietrzu, zajęte zdrowymi aktywnościami. A jeśli nie mają takiej możliwości i zestaw Sow&Grow wykorzystują w domu, wciąż jest to element edukacyjny, jak i fajna rzecz do pochwalenia się znajomym: "Hej! Wiesz, że SAM hoduję roślinę?" Nie zabrakło elementu zabawy: twórcy zestawu puszczają oczko w kierunku dziecka: "Wiesz, że możesz pobrudzić się z tym zestawem? Ale będzie zabawa przy przesypywaniu ziemi!" (To tak na marginesie, w razie gdyby Wasze dzieci nie były zainteresowane samymi roślinami.