Niestraszny świszczący za oknem wiatr, deszcz smagający szyby! Ukryte na stryszku myszki nie boją się, wprost przeciwnie - to one przestraszą ciemne chmury! W asyście mamy Królowej Matki, przebrane za duchy i straszydła, rozgonią złe moce! Z krówkami-ciągutkami w ustach, uczynią wieczór wigilii Wszystkich Świętych czasem słodkim, rodzinnym - spędzonym wesoło w gronie najbliższych. I co z tego, że czasem pojawi się gęsia skórka albo dreszczyk emocji - to zaplanowane, efekt lektury "straaaasznych" książek - idealnych do bania się, kiedy wąsik przy wąsiku, ogonek przy ogonku, w środku mysiego kółeczka rozgrzewający płomień. Można się przytulić albo stłumić okrzyk przestrachu cukierkiem z nadzieniem.
Wesołego Halloween!
Przy okazji można w miniaturze testować przebranie. Jak, przykładowo, poniższa propozycja przebrania się za... trofeum (znaleziona przeze mnie na jednym z zagranicznych blogów w wersji ludzkiej - 1:1).
Inne inspiracje Halloweenowe (poza przebraniem za trofeum) odnajdziesz poniżej: