Z racji tego, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia musi zawierać odpowiednie składniki odżywcze. U mnie są to zwykle kanapki - ciemny chleb, jakaś wędlina lub serek do smarowania + sałaty (rukola, roszponka, lodowa,masłowa), ogórki, pomidory, rzodkiewki, kiełki i czego sobie jeszcze natura życzy <3 Dzięki warzywom dostarczamy organizmowi witaminy i minerały, ciemny chleb to przede wszystkim błonnik. Czasami też ugotuję jajko na twardo - białko.
Żadnej soli - tylko
pieprz i
bazylia. Kawa zbożowa 50/50 z mlekiem :) Oczywiście bez cukru lub łyżeczka płaska miodu - jak w moim przypadku. Lub herbatka z cytryną.
Czasami korci mnie, żeby jajeczko smarnąć majonezem, ale cholesterol... więc mówię, NIE!
Kubki smakowe wyostrzyły mi się dzięki odstawieniu soli i cukru białego do tego stopnia, że gotując wczoraj Napoli nie dodałam ani grama soli - tylko przyprawy. I smakowało mi to!
A gdy napiłam się ostatnio Pepsi, nawet nie wypiłam pół szklanki - i stwierdziłam, że czuję SAM CUKIER.
Oczywiście jestem tylko człowiekiem i KOBIETĄ więc od czasu do czasu skubnę jakiejś czekolady na poprawę humoru :) Nie jestem jak mniszka, same wyrzeczenia. Mam słabości i potrafię się do tego, przyznać, ale z tym walczę! A przynajmniej się staram :)