Jeżeli chodzi o serniki to u mnie królują dwa: sernik z rosą oraz kudłaty czyli królewski.
Dla odmiany postanowiłam zrobić inny a mianowicie krakowski. Z racji tego, że ciasto wymagało godzinnego leżakowania w lodówce a ja nie miałam czasu to przyspieszyłam to wsadzając do zamrażarki.
Generalnie robię jak przykazano ale czasem sobie upraszczam jak w tym przypadku.
Poszperałam w necie i przepis wszędzie jest identyczny. Trochę przeraziła mnie ilość jaj i masła więc ciut odjęłam. Moją pietą achillesową jest ciast kruche a może raczej powinnam to ująć słowami" nie jest faworytem" jednak daję radę :)
Na zdjęciu jeszcze ciepły, powinien odstać dobrych kilka godzina a najlepiej całą noc.
ciasto:
250 g mąki
100 g cukru
100 g masła zimne ale ja roztopiłam
1 jajko
wszystkie składniki zagniotłam, ciasto powinno się zawinąć w folie i schować do lodówki na godzinę jednak ja podzieliłam je od razu na dwa mniej więcej równe kawałki i wsadziłam do zamrażarki:)
masa:
1 kg sera u mnie wiaderkowy
7 jaj
250 g cukru
80 g masła roztopić
1 budyń śmietankowy
rodzynki
cukier waniliowy
żółtko do posmarowania pasków ciasta
nastawić piekarnik na 170 stop. i zabrać się za masę serową
Utrzeć żółtka z 200 g cukru prawie na puch , dodać roztopione masło i ucierać aż dobrze sie połączy. Dodawać porcjami ser i miksować, na koniec wsypać budyń, rodzynki i dodać pianę z białek, delikatnie zmiksować.
Wyciągnąć jeden kawałek ciasta, zagnieść jeszcze raz, rozwałkować jeżeli będzie sie rwać to po prostu wylepić dno, blachy takiej 25x35 cm,
nakłuć widelcem w kilku miejscach i piec z termoobiegiem, aż się lekko zrumieni-brak czasu bo normalnie piecze się 15 min.
Na gorący jeszcze spód wylać masę serową.
Wyciągnąć pozostałe ciasto z zamrażarki zagnieść, lekko podsypać mąką, cienko rozwałkować, wykrawać radełkiem paski o szerokości 1 cm.Układać w kratkę na masie serowej, można ukośnie.
Posmarować paski ciasta żółtkiem, piec 55 min w 170 stop. Po upieczeniu studzić ciasto w otwartym piekarniku. Wierzch można polać lukrem.