Knedle ze śliwkami zna chyba każdy. Knedle ze śliwkami chyba każdy lubi. Brzmi jak tandetny slogan reklamowy, ale umówmy się, knedle są wyświechtane do bólu. Jak brazylijskie seriale, pyszne jak jesteś dzieckiem i pryszczatą nastolatką, ale nudzą się za którymś razem. Nie jestem miłośniczką wszelkiego rodzaju kluch. Kocham tylko mocno pieprzne pierogi ruskie. Nie wpadam w ekstazę, jak słyszę słowo „knedle”, denerwuje mnie ten moment, kiedy przekrawasz knedla i wypada całą i gorąca śliwka i parzy cię w usta albo spada z widelca. To nie nastraja miłośnie. Jednak są takie dni, kiedy wychodzi z człowieka pryszczaty nastolatek i zaczynają mu się podobać seriale, które już grano. Nie robiłam knedli, zawsze robiły to mama albo babcia, nie odczuwałam potrzeby. Pojawienie się Najcierpliwszego, który okazał się być miłośnikiem knedli, zmusiło mnie do stanięcia w szranki z kulą z ziemniaków. Nie byłabym sobą, gdybym nie pokombinowała. I powiem wam, że lubię jak moje kombinowanie skutkuje pustymi talerzami, maślanym wzrokiem i prośbą o dokładki.
Przed Państwem knedle ze śliwkami, orzechami, jabłkiem i miodem. Myślicie, że brzmi dziwnie? Może, ale spróbujcie a gwarantuje wam, że będzie to Wasz ulubiony sposób robienia knedli.
Potrzebujemy:
- 1,5 ziemniaków ugotowanych dzień wcześniej
- 3 jajka
- mąkę pszenną (około 1,5 szklanki)
- 15 śliwek
- 1 kwaskowate jabłko
- garść dowolnych orzechów
- 1 łyżkę brązowego cukru
- 1 łyżkę miodu
- łyżeczkę pasty waniliowej lub ziarenka z jednej laski wanilii
- ½ łyżeczki przyprawy do piernika
Ugotowane ziemniaki przepuszczamy przez praskę, dodajemy do nich jajka i mąkę i wyrabiamy miękkie i zwarte ciasto, które łatwo będzie łatwo formować w kule. Śliwki pozbawiamy pestek i kroimy w drobną kostkę, jabłka nie obieramy, ale pozbawiamy gniazd nasiennych i również drobno skroimy. Do jabłek i śliwek dokładamy posiekane orzechy, miód, cukier, wanilię i przyprawę do piernika. Mieszamy i odstawiamy na 20 min. Nadzienie puści sok, więc jak będziecie nabierać, to pamiętajcie, żeby lekko odcedzać na łyżce. Na dłoń bierzemy kopiastą łychę ciasta ziemniaczanego i rozpłaszczamy na placuszek, na środku placuszka kładziemy łyżkę nadzienia i sklejamy ciasto robiąc kulkę. Knedle gotujemy partiami, jak wypłyną to dajemy im 5-8 minut, zależności od wielkości i wyciągamy. Podajemy ze śmietaną, jogurtem, masłem, lodami, syropem klonowym, cukrem – co kto lubi
Smacznego!
Post Knedle ze śliwkami pojawił się poraz pierwszy w LADY KITCHEN.