W wolne popołudnia tak jak to dzisiejsze, lubię poeksperymentować w kuchni. Kiedy nadchodzi czas kolacji, u mnie powstaje odwieczny problem - nie przepadam za zwykłą kanapką, wolę coś czego przygotowanie zajmie mi dłuższą chwilę, a efekt będzie smaczniejszy. Czasami gdy otwieram lodówkę moją pierwszą myślą jest ,, O nie, nic nie ma! Tutaj nic do siebie nie pasuje! '' Jednak po chwili, gdy jeszcze trochę poszperam w szafach, moja wyobraźnia zaczyna działać oraz komponować przepis na coś pysznego. Podobnie było dzisiaj. Od jakiegoś czasu miałam ochotę na coś, do czego mogłabym dodać curry. Myśląc o curry od razu miałam przed oczami kurczaka. Szybko lustrując co jeszcze znajduje się w kuchni wybór padł na sałatkę. A o to przepis na to, co skomponowała moja wyobraźnia.
SKŁADNIKI:
- 500 g piersi z kurczaka
- 1 cebula
- puszka czerwonej fasoli
- puszka kukurydzy
- mały majonez
- 2 woreczki brązowego ryżu
- curry
- sól
- cukier
- oliwa z oliwek
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Pierś z kurczaka marynujemy w ok. 3 łyżeczkach curry i odrobinie oliwy z oliwek.
Do garnka wlewamy wodę i gotujemy do momentu wrzenia. Następnie wrzucamy ryż i gotujemy zgodnie z zaleceniem na opakowaniu. W czasie gdy ryż się gotuje, rozgrzewamy oliwę z oliwiek na patelni jednocześnie krojąc cebulę w kosteczkę. Gdy oliwa rozgrzeje się wrzucamy na patelnię cebulę, dodając szczyptę cukru oraz soli, aby lepiej się zarumieniła. Kurczaka wrzucamy na patelnię, gdy cebula zacznie się powoli rumienić, dodajemy szczyptę soli. Kiedy ryż ugotuje się, a kurczak usmaży łączymy razem kurczaka, ryż, fasolę, kukurydzę oraz dodajemy majonez. Całość mieszamy do połączenia składników.
Smacznego !