Idąc bazarkiem natknęłam na piękne, ciemne śliwki. Pani sprzedawczyni była na tyle miła, że pozwoliła mi jedną skosztować. Była słodka, a dzięki jej skórce zarazem kwaśna. Tak mi smakowała, że kupiłam ich nie tylko do zjedzenia na surowo, ale też do we...