Gdy w jednym z odcinków MasterChefa uczestnicy musieli upiec bezę, na blogu jej statystki skoczyły w górę. Jakby nagle wszyscy chcieli zostać mistrzami w sprawie idealnego pieczenia. Bezę jest w stanie zrobić każdy, nie ma co się jej obawiać:) Wiem, co piszę, bo upiekłam ich setki – to deser, który serwuję, by zrobić wrażenie.
Beza bywa widowiskowa, w postaci białej pavlovej zachwyca szykiem i elegancją. W formie tortu daje pole do kremowego popisu. Tym razem postawiłam na kontrast i słodycz ciasta sforsowałam rześkością marakui i pomarańczy. Pojawiła się nuta lata tej jesieni i całkiem udany mariaż.
Robienie bezy jest też dobrym egazminem dla nowego sprzętu. Dostałam do testu robota kuchennego Silver Crest. W najbliższy poniedziałek 14 listopada mikser pojawi się w Lidlu. Ma delikatny design, będzie do kupienia w kilku kolorach. Mi trafił się stalowy, więc dość uniwersalny, wkomponowujacy się w każde wnętrzne. Nie ukrywam, że jednak trzeba mieć na niego nieco miejsca. Robot jest duży, sama misa do wyrabiania ciasta ma 6,3 litra. Ta wielkość jest i zaletą i wadą jednocześnie, bo gdy pieczemy sporo nie ma obawy, że zabraknie miejsca. Przy ubijaniu 2 białek czy żółtek trzepaczka znacznie słabiej sobie radzi z dostaniem się do nich, bo są zbyt płytko. To więc zdecydowanie sprzęt dla tych, co lubią przyjmowac gości i karmić ich bez opamiętania.
Robot kuchenny Silver Crest na pewno będzie solidnym wsparciem. Bierze na siebie ciężar ubijania, ucierania, wyrabiania czy miksowania. Po wsypaniu składników pracuje sam z wybraną mocą. Ma 10 punktowe ustawienie prędkości i system pulsacyjny, który przydaje się przy przygotowaniu ciężkich ciast – takich, jak chlebowe lub drożdżowe. Hak do ugniatania i mieszadło są powleczone teflonem, co sprawia, że nic się do nich nie przykleja. Trzepaczka wygodnie ubija śmietanę i białka.
Do miski wrzuciłam ich 5 i po niespełna 5 minutach miałam pożądaną sztywną konsystencję. Próbowałam przy tym różnych prędkości, pewnie na jednej białka ubiłyby się nieco szybciej. Ten model ubija najlepiej na najwyższych obrotach, prędkość 1-5 w przypadku śmietany i białek można pominąć, za mało siły. Gdy mikser pracuje pełną parą – spisuje się bez zarzutu. Silver Crest ma moc 1300 W i to czuć. W przypadku bezy duża misa okazała się plusem, bo bez zbędnych wygibasów i zatrzymywania miksera mogłam dosypywać cukier. Ponieważ trzeba to robić powoli, inaczej beza nie będzie chrupiąca i straci fason – takie dostęp do miski jest ułatwieniem. Robot planetarny chodzi dość głośno, ale stabilnie. Miałam już takie, które same wędrują po blacie, natomiast Silver Crest trzyma się mocno i nie zmienia pozycji.
Silver Crest jest łatwy w obsłudze, wszystkie akcesoria montuje się szybko i bez problemu. Przy robieniu tortu towarzyszyła mi 3 letnia córeczka i w zasadzie to ona zajmowała się zmienianiem prędkości i ustawień. Ramię miksera podnosi się lekko i bez wysiłku. Skoro dziecko okiełznało sprzęt, znaczy, że sprawdzi się on w każdej kuchni. Nawet i u niezbyt perfekcyjnej pani domu. Przyda się tym, którzy nie lubią ręcznego wyrabiania ciast, bo jest w stanie poradzić sobie i z ciastem kruchym i tym na pierogi i biszkoptem. Irytować może jednak to, że kawałki ciasta czy kremu trzeba będzie co jakiś czas ścierać z krawędzi misy, co oznacza zatrzymywanie pracy i podnoszenie ramienia. Ja mieszałam robotem dwa rodzaje masy do przełożenia tortu bezowego i za każdym razem musiałam tak robić. W profesjonalnych modelach robotów planetarnych ten problem rozwiązano robiąc specjalne mieszadło silikonowe, które samo zbiera ciasto ze ścian misy. Tylko taki sprzęt kosztuje pięć razy więcej. Silver Crest jest cenowo bardzo atrakcyjny, bo kosztuje 399 zł. Za jakość, którą marka oferuje, jest to uczciwa cena.
Atutem Silver Crest jest też kielichowy blender do robienia zup czy koktajli. Bardzo przydanty element. Ja akurat jestem fanką wszelkiego rodzaju koktajli i robię je niemal każdego dnia, więc dodatek blendera bardzo doceniam. Dzbanek jest szklany, ma pojemność 1,5 litra, pokrywkę z wyjmowaną zatyczką, przez którą można w trakcie miksowania dorzucać składniki bez obaw, że coś się wyleje. Zrobiłam w nim bardzo jesienny koktajl- śliwka w czekoladzie. Do dzbanka wrzuciłam banana, 4 suszone śliwki, łyżkę kakao, szklankę mleka kokosowego, pół szklanki wody i 2 duże świeże śliwki. Blender zmiksował dobrze wszystkie składniki, nawet śliwki z dość twardą skórką. Ostrze poradzi sobie z mrożonymi owocami, więc nawet zimą można w nim robić pyszny, zdrowy koktajl. Kielich montuje się na górze robota, wcześniej trzeba zdjąć coś w rodzaju zatyczki. Gdy jest ona na miejscu, zasłania to podłączenie, co sprawia, że sprzęt wygląda profesjonalnie.
Niemiecka Federacja Konsumentów testowała 18 modeli robotów planetarnych od tych najtańszych do najdrożych marek i Silver Crest zajał w tym rankingu 5 miejsce. To pokazuje, że Lidl oferuje przyzwoity i dobrej jakości sprzęt, który sprawdzi się w domowej kuchni.
TORT BEZOWY z kremem z marakui i pomarańczy
Składniki:
blaty bezowe
- 5 białek
- 250 g cukru
- płaska łyżka mąki ziemniaczanej
- łyżka soku z cytryny
- szczypta soli
Białka przelać do misy miksera, dodać sól i ubić na sztywną pianę. Pod koniec powoli dodwać cukier, to ważne, cukier musi się rozpuścić w białkach. Gdy piana będzie sztywna i lśniąca wsypać mąke i sok z cytryny. Wymieszać. Na balszce do pieczenia wyłożyć papier do pieczenia. Na niego wyłożyć dwie porcje białek – formując je w dwa równej wielkości okręgi. Blachę wstawić do nagrzanego do 150 stopni piekarnika i piec przez 10 minut. Potem zmniejszyć temperaturę do 110 i piec kolejne 1,5 godziny. Po upieczeniu bezy zostawić w uchylonym piekarniku do całkowitego ostygnięcia.
Krem z marakui
- 3/4 szklanki pulpy z marakui
- łyżeczka żelatyny w proszku
- 250 ml śmietany 36%
Pulpę podgrzać, do gorącej dodać żelatynę, wymieszać i zostawić do całkowitego ostygnięcia. Smietanę ubić, a potem połączyć z pulpą z marakui. Zmiskować.
Krem z pomarańczy
- 2 pomarańcze
- 2 żółtka
- jajko
- płaska łyżka mąki ziemniaczanej
- łyżka masła
- pół łyżki oliwy
- 3 łyżki cukru
- 250 ml śmietny 36%
Pomarańcze wyszorować, umyć i sparzyć. Zetrzec skórkę i wycisnąć sok. Skórkę i sok przelac do garnka, dodać cukier, żółtka i jajko. Podgrzagać, ale cały czas energicznie mieszać, by żółtka się nie zwarzyły. Gdy wszystkie skladniki się połączą, dodać mąkę i szybko wymieszać cały czas nie zdejmując garnka z ognia. W momencie, gdy krem zgęstnieje dodać masło i oliwę. Wymieszać i odstawić do ostygnięcia. śmietanę ubić na sztywno. Zimny krem pomarańczowy wymieszać z ubitą śmietaną.
Krem pomarańczowy wyłożyć na dolny blat bezowy. Przykryć drugim baltem. Na jego wierzch wyłozyć krem z marakui.
Tort bezowy powstał przy pomocy robota planetarnego Silver Crest. Mikser od najbliższego poniedziałku – 14.11.2016 roku będzie można kupić w sklepach sieci LIDL. Cena 399 zł.