Taki to przywilej grudnia, że może być aromatycznie i intensywnie. Czas, gdy miesza się cynamon z kardamonem, w moździerzu tłuczone są goździki. Przyprawa korzenna unosi się w powietrzu i kieruje zmysły w stronę świątecznego stołu.
Na moim pojawi się piernikowe tiramisu. Robione na bazie domowych ciastek maczanych w kawie z pomarańczą. Przepis do powtórzenia przez tych, którzy nie lubią piec, a chcieliby się jakoś włączyć w bożonarodzeniowe przygotowania. Deser zrobiony w eleganckim słoiczku może być zaskakującym prezentem dla bliskich. Zresztą, czy trzeba mieć powód, by zrobić takie pyszności?
Składnki:
- szklanka pierników lub ciastek korzennych
- świeżo zaparzona mocna kawa
- 2 łyżki likieru pomarańczowego
- sok i skórka z pomarańczy
- 250 g sera mascarpone
- 400 ml śmietany 30%
- szczypta cynamonu
Kawę wymieszać z likierem i sokiem z pomarańczy. Śmietanę ubić na puszysty krem i wymieszać z mascarpone oraz skórką pomarańczową. Pierniki moczyć w kawie. Układać na dnie naczynia. Na nie wyłożyć warstwę kremu. Powtarzać do wyczerpania składników – wyjdą 2-3 warstwy. Wierzch oprószyć cynamonem i udekorować piernikami.
Do kremu można dodać też orzechy lub kawałki pomarańczy. Przed podaniem schłodzić co najmniej 2 godziny w lodówce.