Porterówkę poznałam jakiś czas temu. Nie, nie wypiłam od razu całej butelki, bo tego w zwyczaju nie mam, ale po kieliszku stwierdziłam, że jest na tyle dobra, że warto spróbować zrobić ją samemu. Mąż zakupił potrzebne produkty, resztę pozostawił na moj...