Świąteczny weekend. Wyjątkowy. Jedyny taki raz na sto lat. Świętuję, oczywiście, ale jak zawsze nietypowo. Sobotę spędziłam u Gwiazdeczki w Lublinie. Dziś rano wsiadłam w samochód i przyjechałam do swojego miasta. Ledwo zdążyłam na mszę za Ojczyznę, a ...