Poranki już niebawem zaczną pachnieć słodyczą bzu i konwalii, MAJ nabiera kolorów. Wstaję rano, gdy słońce rozlewa się leniwie dookoła i cieszę się zieloną siłą.
Majówka kojarzy mi się z piknikiem, soczystą trawą, dobrą książką, słońcem i oczywiście bzem. Gdzie nie spojrzeć, fioletowo- aromatyczne szaleństwo. Z zakątków ogrodu zanosimy naręcza lilaka, wstawiamy do wazonów aby i nasze domy wypełniły
się tym uwodzicielskim aromatem. Ubóstwiam majowo- bzowy czas! Tym optymistycznym wstępem muszę zaprosić Was
na MAJOWEGO PTYSIA. Ciastko z kremem budyniowym i musem białkowym. W takiej wersji ciężko będzie go dostać w cukierni.
Korpusy z ciasta parzonego można upiec dzień wcześniej, lecz najlepiej nadziewać je dopiero przed podaniem. Ciasto parzone staje
się miękkie pod wpływem kremów. Krem budyniowy jest przepyszny! Powstał na bazie kremu patissiere, uważam że jest on najlepszym i najdelikatniejszym kremem budyniowym. Poprzez dodatek śmietanki staje się niebywale aksamitny. Różowa masa piankowa na białkach nadaje lekkości ptysiom. Różowy kolor uzyskujemy poprzez dodatek wiśniowej galaretki. A ponad
to, pomaga ona utrzymać fason ciachu :) PTYSIE to małe niezobowiązujące słodkości, koniecznie z dużą ilością kremu. W takich majowych kolorach ciastko wygląda przesłodko.
W ten Majowy Weekend zostawiam Was z pysznym przepisem na PTYSIE PODWÓJNIE NADZIANE, sama zaś uciekam na rower.
Składniki:
Ciasto parzone:
250 ml wody ( 1 szklanka) 80 g masła 1 szklanka mąki pszennej 4 jaja szczypta soli
Krem Budyniowy:
500 ml mleka 4 żółtka 80 g cukru 2 opakowani cukru waniliowego 50 g mąki pszennej 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej 300 ml śmietanki kremówki 1 ½ łyżki żelatyny ¼ szklanki gorącej wody
Różowa masa piankowa:
4 białka ½ szklanki cukru pudru 1 opakowanie galaretki wiśniowej 250 ml gorącej wody ( 1 szklanka)
Wykonanie:
Ciasto parzone:
W garnku zagotować wodę z masłem i szczyptą soli. Do gotującej się wody wsypać mąkę, cały czas ucierać drewnianą łyżką, nie ściągać garnka z palnika. Ciasto jest gotowe gdy odchodzi od ścianek garnka i jest szkliste. Następnie zdjąć z palnika i ostudzić. Po tym czasie zmiksować, podczas miksowania dodawać po jednym jajku do uzyskania gładkiego i jednolitego ciasta. Za każdym jajkiem miksować
do połączenia składników. Gotowe ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego. Wyciskać okrągłe ciastka na blachę wyłożona papierem
do pieczenia. Piec w nagrzanym piekarniku do 200 °C przez ok. 25 minut. Ptysie powinny być chrupiące. Wyjąć , wystudzić i przekroić.
Krem budyniowy:
Mleko z połową cukru zagotować. Żółtka utrzeć z pozostałym cukrem na jasną masę. Dodać przesiane mąki i ponownie zmiksować. Podczas miksowania wlewać cienkim strumieniem gorące mleko, nie przerywając ucierania. Całość przelać do garnka, podgrzewać cały czas mieszając, aż budyń będzie mocno gęsty. Gotowy budyń przykryć folią i odstawić do całkowitego ostudzenia. Żelatynę rozpuścić
w gorącej wodzie i pozostawić do wystudzenia. Gdy budyń będzie zimny, śmietankę kremówkę ubić na sztywna pianę. Pod koniec ubijania wlewać cienkim strumieniem żelatynę (nie przerywać miksowania). Ubitą śmietankę połączyć delikatnie z budyniem za pomocą drewnianej łyżki. Krem wstawić do lodówki aby stężał. Następnie przełożyć go do rękawa cukierniczego i napełniać ptysie.
Różowa masa piankowa:
Galaretkę rozpuścić w szklance gorącej wody i pozostawić do wystygnięcia. Białka ubić z cukrem na sztywną pianę. Gdy galaretka zacznie tężeć dodać ją do ubitych białek i zmiksować. Jeżeli masa jest zbyt słabo stężała, wstawić ją dosłownie na minutkę do lodówki.
UWAGA pianka szybko tężeje! Gotową masą nadziewać ptysie.
Smacznego