Pyszny chlebek, idealny na śniadanie i zdrowy, bo domowy. Dawno już nie piekłam, ale okres jesienno-zimowy sprzyja wypiekaniu domowego chleba. Choćby po to, by w coraz bardziej chłodne, wręcz zimne dni nie zrywać się do sklepu po świeże pieczywo, a piekarnikiem rozgrzać trochę w domu ;)
Po upieczeniu gorący chleb dobrze jest posmarować wodą (skórka będzie bardziej chrupiąca).
Kroimy dopiero po wystudzeniu (ja do zdjęć pokroiłam jak zwykle jeszcze ciepły, a ten akurat dopiero po wystudzeniu dobrze się kroił w równe kromki).
Wzorem ubiegłego roku chleb zgłaszam do akcji
ZORRY, ponieważ na
16 października przypada
Światowy Dzień Chleba. Ja co prawda swój upiekłam już kilka dni temu, ale z myślą o dzisiejszej jego publikacji, bo zwyczajnie nie dam rady upiec dziś świeżego...
Z zeszłorocznego byłam zdecydowanie bardziej dumna, bo upiekłam właśnie w dniu "święta chleba" po raz pierwszy w życiu, eksperymentalnie - udanie :) ale zapewniam, że ten także Wam posmakuje!
Składniki:4 szkl. mąki (może być więcej jeśli płyny będą tego wymagały)
15 g świeżych drożdży
2 i 3/4 szkl. ciepłego mleka
1 jajko
1 łyżeczka soli
1 płaska łyżeczka cukru
1 łyżeczka bazylii suszonej
3 łyżki płatków owsianych
2 łyżki otrąb pszennych
garść pestek dyni
Sposób przygotownia:Do miski przesiewamy mąkę, robimy dołek, wlewamy do niego 2/3 szkl. ciepłego mleka, wsypujemy cukier i wkruszamy drożdże. Delikatnie mieszamy i odstawiamy na kilka minut, by drożdże zaczęły pracować.
W pozostałym ciepłym mleku namaczamy płatki owsiane i otręby.
Gdy drożdże się spienią dodajemy wszystkie pozostałe składniki i wyrabiamy ciasto.
Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (ja ułożyłam od razu na blasze wyłożonej papierem i postawiłam na stole przy grzejniku).
Wyrośnięty bochenek smarujemy mlekiem i przyklejamy pestki dyni.
Pieczemy około godzinę w 180 stopniach.