Jakiś czas temu miałam pod opieką bardo wybrednego malucha, którego trudno było zachęcić do jedzenia śniadań. Wszystko wydawało mu się nudne, brzydkie i niesmaczne, do czasu, w którym biorąc go na ręce pokazywałam swoją półkę w lodówce - kolorowe owoce...