Cześć =) W zamierzchłych czasach końca PRL i komunistycznej dyktatury, gdy pizza zaczynała dopiero trafiać pod polskie strzechy, a Agnieszka chodziła do szkoły podstawowej, postanowiła zrobić pizzę w domu, na podstawie przepisu z kioskowej gazetki. W przedsięwzięciu tym towarzyszył jej młodszy brat, bardzo pomocny tak w produkcji, jak i w dostarczaniu ze sklepu odpowiednich składników na tą nieco improwizowaną pizzę.
Jej charakter przypomina domowe kanapki z serem, jajkiem, pomidorem i kiełbasą, znane dzieciom od najmłodszych lat.
Dzisiaj Kasztanowa Kuchnia zaprasza na pizzę wykonaną podobnie, jak przed laty w Szczecinie, z kanapkowymi składnikami Agnieszki, zaś ciastem według receptury Maćka =)
Potrzebne będą:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1/3 tradycyjnego, polskiego opakowania drożdży
- tarty ser żółty lub mozarella
- 1-2 kiełbasy myśliwskie
- 1 cebula
- 3-4 jajka
- 1 pomidor
- oliwa
Sposób wykonania:
1) Do miski wsypujemy mąkę.
2) Drożdże rozpuszczamy w szklance letniej wody i mieszamy.
3) Dodajemy łyżeczkę cukru, łyżeczkę soli, 2 łyżki oliwy, a następnie drożdże z wodą i stopniowo mieszamy,
4) Wyrabiamy ręką ciasto, aż powstanie jednolita kula (jeżeli ciasto się lepi, to dodajemy mąki i dalej wyrabiamy).
5) Odstawiamy ciasto na około 30 minut, żeby urosło.
6) Kiedy ciasto rośnie, przygotowujemy składniki na pizze: ugotowane na twardo jajka pokrojone w plastry, kiełbasa myśliwska pokrojona w plastry, cebula pokrojona w piórka, starty ser, pomidor pokrojony w plastry.
7) Ciasto urabiamy, wałkujemy wałkiem na cienką warstwę, rozprowadzamy na lekko skropionej tłuszczem blasze, posypujemy serem oraz pozostałymi składnikami, a na końcu znów serem.
Z ziemi włoskiej do Polski =)
8) Piekarnik rozgrzewamy do 220 st. C, po czym wkładamy do niego nasza pizzę i pieczemy ją przez 25 minut.
W taki sposób otrzymujemy fantastyczną pizzę, której smaku nie zapomnimy do końca życia =)