Przepisy z kategorii Wytrawne

Ta przystawka zachwyciła mnie podczas imprezy sylwestrowej w jednej z restauracji. Wiadomo, że wyglądała zdecydowanie lepiej i zapewne lepiej smakowała, jednakże postanowiłam ją odtworzyć i zaserwować na karnawałowym stole.Roladki naleśnikowe ze szpina...

Ostatnio odkryłam fantastyczne i fantazyjne zarazem fioletowe bataty. Są to nieco mniej słodkie niż zwykłe bataty, które mają cudowny kolor! Polecam je, aby urozmaicić codzienną kuchnię nowymi barwami.Z tychże fioletowych batatów przyrządziłam gratin, ...

W moim domu raczej nie jada się bobu, ale nie mogłam się tego sezonu oprzeć - musiałam wypróbować przepis na bób w sosie czosnkowym, który kiedy pokazała na swoim blogu Grażyna (KLIK). I wiecie co? To naprawdę jest pyszne! Całą miskę zjadłam praktyczni...

Tak przy długim majowym i jakże leniwym weekendzie proponuję jakże smaczną i leniwą sałatkę! Jeżeli zostały wam gotowane ziemniaki (mogą być młode, wtedy smakuje jeszcze lepiej!), macie pod ręką odrobinę zielonego ...

W ramach odskoczni od tylu przepisów na słodkości, które ostatnio pojawiły się na blogu, proponuję wypiek wytrawny. Tarta z groszkiem i kiełbasą, o której mowa, to świetna sprawa - wydajna i ekonomiczna, jedna tarta wystarczy śmiało dla 6-...

Szukasz pomysłu na walentynkową kolację? Wiem, że tego wieczoru rozglądamy się raczej za wykwintnymi daniami lub (co łatwiejsze) wybieramy się do restauracji. Jednak osobiście wolę spędzać ten czas w domu, przy świecach, kadzidle, z lampką...

Chociaż jesień już dawno za nami, a za oknem leży (wreszcie) śnieg, to nadal najlepszym pomysłem na obiad są rozgrzewające zupy bądź dania jednogarnkowe. Można je przyrządzić praktycznie ze wszystkiego, w wersji mięsnej, wege, rybnej i cze...

Idzie nowe, tak mówią. Wraz z Nowym Rokiem przyjdzie, tak mówią. A czy będzie? Zobaczymy. W ferworze walki z chorą nogą, samą sobą i minionymi świętami, w końcu mam chwilę, aby się pokazać. Żyję i mam się dobrze, choć bywało le...

Kasza jeszcze do niedawna stanowiła raczej zapomniany produkt niż głównego bohatera stołu. Jeżeli już się pojawiła, była dodatkiem do całej reszty, jak ziemniaki z wody. A przecież kasza ma taki sam potencjał jak makaron, o ile nie większy...