Od czasu do czasu pytam My co chce np. na obiad. Jego ostatnie życzenie: "zrób mi karminadle, kartofle, mizerię i kompot". Mięso, no dobra. Reszta też ok, podjarałam się kompotem. A że sezon na owoce jest jaki jest, postanowiłam zrobić kompot z jabłek. Szczęśliwa pobiegłam do My ( i kolegi D, który do nas wpadł) z kompotem. Spróbowali. Miny słabe. "Kompot z jabłeeeek? Nieee."A gońcie się. Ps. Był pyszny.
Składniki:
1 l wody
5 jabłek
4 goździki
mała kora cynamonu
2 łyżki cukru
sok z 1 pomarańczy
Jabłka myjemy, pozbywamy się z nich gniazd nasiennych, kroimy w mniejsze kawałki, wrzucamy do wody. Dodajemy do niej goździki, cynamon i cukier. Gotujemy 15 minut, przecedzamy, studzimy, dodajemy sok z cytryny.