Zawsze byliśmy i wciąż jesteśmy (choć pewien osobnik imieniem Dario odrobinę tą naszą sympatię osłabił :)) wielkimi miłośnikami Włoch oraz kuchni włoskiej. Był to najczęstszy kierunek naszych wyjazdów kamperowch, uczyliśmy się jakiś czas języka włoskiego, a nawet prowadziliśmy firmę, która zajmowała się importem włoskich produktów spożywczych (zawsze mieliśmy powód, aby przejechać się po towar do Italii :)). Włoską oliwę, makarony, sosy oraz oczywiście sery mogliśmy jeść dzień w dzień. To samo tyczyło się też oczywiście pizzy z ciągnącą się obficie mozzarellą. Po przejściu na wegetarianizm nie mieliśmy większego problemu z miłością do kuchni włoskiej, gdyż dalej mogliśmy zajadać pyszne sery i posypywać potrawy mega ilością parmezanu, a wcześniej mięsa i tak nigdy nie używaliśmy podczas gotowania za często. W podróży prawie zawsze zastępowaliśmy je naszą ukochaną czerwoną fasolą :) Jednak wykluczenie z naszej diety nabiału spowodowało, iż wiele ulubionych przepisów z włoskiej kuchni musiało ulec zmianie, a do niektórych potraw już nie wracamy. Na szczęście wiemy już, że pizza bez sera (jakoś nie możemy się przekonać do gotowych serów wegańskich) jest pyszna (klik, klik), lazania smakuje wyśmienicie (przepis tutaj), a pesto najlepiej zrobić samemu bez dodatku sera (przepisy tutaj i tutaj). Najmniejszym problemem po przejściu na weganizm był dla nas popularny sos bolognese, gdyż rzadko używaliśmy do niego takiej ilości mięsa jak nakazuje klasyczna receptura, a mielone mięso zawsze nas trochę obrzydzało. Teraz używamy najczęściej soczewicy czerwonej lub zielonej albo granulatu sojowego. Tym razem proponujemy przepis z granulatem właśnie.
Składniki (2-3 porcje):
700 ml passaty pomidorowej (najlepiej gęsta rustica);
szklanka suchego granulatu sojowego;
około 500 ml bulionu warzywnego (do ugotowanie granulatu);
2 cebule;
3-4 średniej wielkości pieczarki;
3-4 ząbki czosnku;
3-4 łyżki oliwy z oliwek extra vergin;
sól, pieprz, peperoncino, suszona bazylia i oregano (chociaż lepiej użyć świeżych ziół).
Wegański "parmezan" do posypania: 2 łyżki zmielonych migdałów lub nerkowców + 2 łyżki płatków drożdżowych + szczypta soli. Wszytko razem mieszamy i gotowe.
Sposób przygotowania: Na rozgrzanej oliwie podsmażamy drobno pokrojoną cebulę. Po chwili dodajemy zmiażdżony czosnek oraz pokrojone drobno pieczarki. Smażymy wszytko na małym ogniu około 10 minut. W międzyczasie w bulionie gotujemy kilka minut granulat sojowy. Następnie odcedzamy go i odstawiamy na bok. Do cebuli i pieczarek dodajemy passatę pomidorowa, wszystkie przyprawy i dokładnie mieszamy. Dodajemy ugotowany granulat sojowy i dusimy pod przykryciem kilka minut.
Sos podajemy oczywiście z makaronem. My unikamy glutenu :), a to kolejny problem przy włoskiej kuchni :( ale na szczęście udało nam się kupić bardzo smaczny makaron bezglutenowy zrobiony z mąki kukurydzianej i ciecierzycowej. W dodatku w całkiem przystępnej cenie (1,50 Euro/500g) więc będziemy go używać na pewno częściej.
Klasyczne spaghetti bolognese z mięsem mielonym można dopełnić papryką czerwona, która nada daniu głębi. Ponadto papryka ma dwa razy więcej witaminy C niż sama cytryna. Prócz tego, bogata jest w witaminę A i E oraz [...]
Artykuł Spaghetti bolognese z p...
Przepisw na sos bolognese na moim blogu jest sporo. W czasach, gdy jeszcze jadam miso, gotowaam sos bolognese z misem mielonym. Odkd nie jem misa, testuj najprzerniejsze wersje tej potrawy. By...
Wegetariańska wersja sosu bolognese pojawiła się na blogu już 2 razy z granulatem sojowym i z cukinią. Tym razem przygotowałam sos bolognese z soczewicą. Przygtowanie tego dania nie jest skomplikowane. Dobrze się je mrozi, więc możecie od razu ...
Tak, wiem nie jest to oryginalny sos bolognese, ale jego 'odchudzona', tania i szybka wersja, którą przygotujesz bezproblemowo w ciągu 20 minut - z kurczakiem, pomidorami w puszce oraz kilkoma podkręcaczami smaku tj.: czosnek, oregano, suszona włoszczy...
Na blogu znajdziecie zarówno te bardziej wyszukane, ale także bardziej proste przepisy, które są możliwe do wykonania przez każdego. Klasyczne bolognese to makaron, który jest lubiany chyba przez wszystkich i co ważniejsze nie potrzebujemy wyszukanych ...
Ostatnie dni i tygodnie nie były moimi najlepszymi sprzymierzeńcami. Zaszywałam się w domu pod kocem z listą seriali na laptopie. Rano uderzał mnie grom pomysłów, a już po południu omijałam wielkimi krokami wszelkie czynności, które miałyby na celu bar...
Bolognese to sos wywodzący się z włoskiego miasta Bolonia, sięgający swoją tradycją średniowiecza. Powinien zawierać mięso, włoszczyznę, pomidory, kapkę wina. Do tego długie gotowanie, aby sos mógł się mienić zacnym. A ja jak zwykle robię po swojemu, c...