Piękna, słoneczna niedziela upływa nam leniwie na opalaniu się oraz gotowaniu. Narobiliśmy wielką foremkę zapiekanki ziemniaczanej z cukinią, pieczarkami i soczewicą (na nadchodzące dwa dni). Oprócz tego zachciało nam się pasty słonecznikowej z dodatkiem pomidorów suszonych (przepis
tutaj), tym razem jednak dodaliśmy do niej jeszcze łyżkę koncentratu pomidorowego i trochę suszonego oregano. Na obiad natomiast zjedliśmy kotlety ciecierzycowe z kupnej mieszanki, którą uwielbiamy (o
takiej), ziemniaki puree, kapustę kiszoną oraz resztkę soczewicy z cebulą, czosnkiem i pomidorami (która pozostała nam z robienia zapiekanki). Krótko mówiąc - objedliśmy się, że hej :)
Pasta słonecznikowa z suszonymi pomidorami.
Kotlety ciecierzycowe + kapusta kiszona + ziemniaki + soczewica.
Zapiekanka ziemniaczana: kilka ziemniaków + dwie cukinie + pieczarki + soczewica + wegański ser żółty.
Nie wiemy jak smakuje, bo dopiera będziemy ją jeść jutro, ale prawdopodobnie będzie smacznie :)