Piękny, słoneczny weekend powoli się kończy i od jutra znowu do roboty. Na szczęście tydzień zapowiada się całkiem przyjemnie (pogodowo), więc nie będziemy narzekać na brak witaminy D (8 godzin na powietrzu powinno wystarczyć, aby zaaplikować sobie porządna jej dawkę). Jadłospis na cały tydzień mniej więcej mamy już zaplanowany (robimy zakupy co sobotę, więc musimy planować co będziemy pichcić i zrobić odpowiednie zapasy). Tymczasem wrzucamy przepis na super proste i szybkie kotlety z pieczarek (nie jest to na pewno nic oryginalnego, ale naprawdę je lubimy).
Składniki:- duże pieczarki (im większe tym lepiej);
- mąka z ciecierzycy;
- siemię lniane;
- sól, pieprz, papryka mielona i co kto lubi do smaku (można dać soli Kala Namak, płatków drożdżowych...);
- woda;
- oliwa z oliwek do smażenia.
Sposób przygotowania:Pieczarki oczyszczamy (my nigdy ich nie myjemy ani nie obieramy) i kroimy wzdłuż na 1-2 cm plastry. Przyprawiamy solą, pieprzem, papryką. Mąkę ciecierzycową mieszamy z wodą (proporcje takie, aby wyszła nam konsystencja mniej więcej taka jak na ciasto naleśnikowe). Dosypujemy siemienia lnianego i lekko doprawiamy. Plastry pieczarek maczamy w powstałym cieście, a następnie smażymy na rozgrzanej oliwie z obu stron.
Nasze kotlety zjedliśmy w towarzystwie ziemniaków ugotowanych i pogniecionych razem z marchewką oraz tartymi, gotowanymi burakami z dodatkiem natką pietruszki. Według nas zestaw idealny :)