Uwielbiam tofurniki! Ten, który Wam dzisiaj przedstawiam jest jednym z najlepszych jakie zrobiłam :) Poza tym wygląda również bardzo imponująco! Piękna dyniowo-czekoladowa zebra :) W mojej kuchni dynia dalej króluje! W tym roku jak już wiecie posadziłam kilka rodzajów dyń w ogródku babci i mam ich baaardzo dużo wiec na bierząco przerabiam je na puree i tworzę nowe przepisy :) Mam nadzieję, że jeszcze nie macie dość dyniowego szaleństwa, bo z mojej strony czeka Was jeszcze kilka dyniowych przepisów... :D Dynia bardzo dobrze łączy się z czekoladowymi smakami - jeśli jeszcze nie próbowaliście musicie to zrobić jak najszybciej, serio! ♥
P.S. Polecam również przepis na
dyniowy tofurnik, który opublikowałam na blogu w
poprzednim sezonie -
>>KLIK<< :)
DYNIOWO-KAROBOWY TOFURNIK
tortownica 18cm
spód:
średni, dojrzały banan (ok. 120g po obraniu)
70-80g mąki kokosowej
łyżka oleju kokosowego
Banana rozgniatamy widelcem na puree, dodajemy pozostałe składniki i mieszamy. Dno tortownicy 18cm wykładamy papierem do pieczenia, a boki smarujemy olejem i posypujemy mąką. Na dno wykładamy masę i pieczemy ok. 15 minut w 180*C. W tym czasie przygotowujemy masę.
masa:
600g silken tofu (jeśli nie macie do niego dostępu w ostateczności mozna użyć naturalnego)
150g erytrolu (do kupienia na
www.biogo.pl) / ksylitolu / cukru
40g proszku budyniowego o smaku waniliowym lub skrobi kukurydzianej / ziemniaczanej
20g kakao naturalnego
250g puree z dyni
>>KLIK<< najlepiej gęstego z dyni hokkaido
sok z całej cytryny
Tofu wraz z erytrolem (lub inną subst. słodzącą) i cytryną blendujemy na gładką masę. Dodajemy proszek budyniowy i mieszamy. Masę "serową" dzielimy następująco - do jednej miski odkładamy 450g, a do drugiej 300g. Do pierwszej dodajemy kakao i karob, a do drugiej puree z dynii. Z piekarnika wyjmujemy spód i nakładamy na niego masę serową - na zmianę po łyżce masy dyniowej i karobowo-kakaowej. Aby wyrównać tofurnik po wyłożeniu całej masy można kilka razy uderzyć tortownicą o blat, aby wierzch się wyrównał. Tofurnik wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150*C i pieczemy ok. 1h, następnie wyłączamy piekarnik, lekko uchylamy drzwiczki i pozostawiamy w nim ciasto do całkowitego ostudzenia. Przed podaniem chłodzimy w lodówce min. 5h. Najlepiej smakuje następnego dnia :) Smacznego! :)
PRZYGOTOWAŁAŚ/EŚ TEN PRZEPIS?
BĘDZIE MI MIŁO, JEŚLI PODZIELISZ SIĘ JEGO ZDJĘCIEM I OPINIA! :)
WYŚLIJ JE NA anytrami@o2.pl
NASTĘPNIE ZDJĘCIE ZOSTANIE OPUBLIKOWANE W SPECJALNEJ GALERII! :)
Wpis powstał we współpracy ze sklepem internetowym