Są takie smaki, które kojarzą się nam z ludźmi, miejscami, wydarzeniami. Pierwszy kęs i przenosimy się w czasie. To niesamowite działanie, które zadziwia mnie za każdym razem. Podobnie działa muzyka i zapach. Dzisiejszy wpis będzie opowiadał właśnie o takiej wędrówce.
Kilka dni temu, będąc z mężem w Bydgoszczy odwiedziliśmy moją Ciocię. Oczywiście ugościła nas pysznym, domowym obiadem. Jak to w takich przypadkach bywa, słowo "już dziękuję" nie działa. Dokładka musi być, tak samo jak konkretna, duża porcja. Ma to swój urok, ale i minusy, bo bardzo ciężko po takim jedzeniu wstaje się od stołu. Jednak raz nie zawsze, nie ma co narzekać.Między innymi Ciocia poczęstowała nas przepyszną sałatką, której smak automatycznie przywołał we mnie wspomnienia dzieciństwa. Sałatka z kalafiorem, pomidorami, koperkiem i jajkiem. Stały element wszystkich imienin, niedzielnych obiadów i rodzinnych spotkań. Prosta a jakże smaczna. Pomyślałam, że muszę ją odtworzyć. Nie mogłam się wręcz doczekać, kiedy zrobię ją we własnej kuchni. Trochę zmodyfikowałam/dostosowałam do swojej diety i wyszło rewelacyjnie. W mojej sałatce nie ma jajka, ale jeśli lubicie i jecie, spokojnie możecie je dodać.
Serdecznie polecam!
Sałatka z kalafiorem, pomidorem i koperkiem:
- 1 mały kalafior
- 2 słodkie pomidory
- pęczek koperku
- 2 łyżki majonezu ( u mnie wegański)
- sól
- pieprz
* ew. 2 jajka na twardo
Kalafiora umyć, podzielić na różyczki i ugotować w osolonej wodzie al dente. Następnie odcedzić. Pomidory pokroić w grubą kostkę. Koperek drobno posiekać. W misce połączyć kalafiora z pomidorami i koperkiem, dodać majonez, sól i pieprz do smaku. Wymieszać. Przed podaniem schłodzić aby smaki się przegryzły.
Smacznego!