Raz na jakiś czas, kiedy mamy wolny weekend i możliwość zjedzenia leniwego śniadania w piżamach, smażę nam Pikelets. Są to niewielkie placuszki, puszyste w środku i banalnie proste w przygotowaniu. Dziś podzielę się z Wami moim sprawdzonym przepisem.
Pikelets nazywane są plackami ubogich, zaś pochodzą najprawdopodobniej z Walii. Fakt, że ich przygotowanie zajmuje chwilę i nie wymaga wykorzystania wielu składników zdecydowanie działa na ich korzyść. W smaku i konsystencji przypominają Amerykańskie naleśniki i tak też wyglądają. Bardzo łatwo się smażą, są delikatne i pyszne.
Szczególnie polecam je dzieciom i wielbicielom słodkości. Idealne na wspólne śniadania w niedzielne poranki.
Pikelets- szybkie Walijskie placuszki:
- 2 jajka
- 0,5 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szklanka mleka
- olej do smażenia
Jajka ubić z cukrem na puszystą pianę. Ubijać tak długo, aż cukier całkowicie się rozpuści. Do miski przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia. Do mąki dodać ubite jajka i mleko, wymieszać aż nie będzie grudek. Na rozgrzanej patelni dodać niewielką ilość oleju i nakładać masę na placuszki. Na jednego placka wykorzystuję ok. pół chochelki. Jednocześnie na patelni smażę ok. 4- 5 placków. Smażyć aż na wierzchu pojawią się bąbelki. Wtedy przewrócić na drugą stronę, dosłownie na kilka sekund. Doskonale smakują z powidłami, ale także z cukrem pudrem, czy syropem klonowym.
Smacznego!