A miały być białe szparagi z pesto, młodymi ziemniaczkami z masłem, omletem z pomidorem...Uwielbiam poniedziałki!!!Szparagi zepsute, masło zostało na półce w sklepie, a jajka tylko dwa.W lodówce znalazłam oliwki i sałatę. I tak z tego wyszło spaghetti ...