Coś mi w tym roku nie po drodze z blogowaniem i nawet nie chodzi o lenistwo czy brak weny kulinarnej. Mówią, że nieszczęścia chodzą parami, a u mnie to chyba czwórkami, budzę się rano i zastanawiam jaki psikus zgotował mi dzisiaj los. Cały czas liczę n...