Dorwałam ładne pieczarki na targu. Pomyślałam od razu, że przerobię je na faszerowane orzechami włoskimi i cebulką w panierce z otrąb. Niestety przypaliłam niemiłosiernie orzechy, ale już tak, że nic się nie dało z nimi zrobić poza wyrzuceniem do kosza...