Bez porównaniaJeszcze zanim wyszedłem ze stacji metra zauważyłem, że na zewnątrz pada rzęsisty deszcz. Woda strumykami ściekała po schodach coraz to niżej w moją stronę. Wchodząc po kolejnych stopniach towarzyszyło mi to samo uczucie co zawsze. Do uszu...